Część 4.

Gdy weszłam do domu, to mnie zamurowało. Zobaczyłam latającą chochlę, która lała na talerz zupę pomidorową. Ze zdumienia upuściłam plecak. Znów przywitał mnie ten silny, męski głos.
- Dzień Dobry Iwetto. - powiedział.
Znów długo nie mogłam dojść do siebie.
- Jak Ci minął dzień? - ponownie się odezwał.
- Doo, doobrze. A Tobie?... - wydukałam
- Nauczyłem się gotować. Spróbujesz?
- Tak, oczywiście. - odpowiedziałam.
Chochelka dosłownie przeleciała mi przed nosem i wylądowała w garnku. Wzięłam łyżkę i zaczęłam jeść. Zupa była całkiem dobra.  Gdy skończyłam głos ponownie się odezwał.
- Widzisz... kiedyś obiecałem coś pewnej osobie...
Wstałam, chciałam zanieść talerz do zmywarki.
- Zostaw, sprzątnę to. - powiedział.
Bez żadnych słów usiadłam spowrotem na miejscu.
- Wracam do tego o co mi chodziło. 1944 roku miałem zanieść list z Pasieki* do batalionu "Gustaw".. Nie doniosłem go, zostałem zabity. Były tam zapiski, które miały pomóc w Powstaniu. Zwykle listy zanosiły Listonoszki, ale tym razem padło na mnie. Utraciłem go. Zadaniem dla Ciebie będzie znaleźć ten list. Wiem, że to jest trudne i możesz nie chcieć tego zrobić.. Ale będę Ci dozgonnie wdzięczny za odnalezienie go i dostarczenie do mnie.
Gdy mi to powiedział ponownie mnie zamurowało. Nie wiedziałam co mam odpowiedzieć. Przytaknęłam cichutko.
- Dziękuję. Wiedziałem, że mogę na Ciebie liczyć. Jutro znów się u Ciebie pojawię. Wstań wcześniej, abym mógł Ci coklowiek wytłumaczyć.
Po tych słowach otworzyły się drzwi i znów poczułam się tak dziwnie samotna.


*Pasieka - Główna Kwatera harcerstwa - Szarych Szeregów w czasie II Wojny Światowej.

2 komentarze:

Feliks.. Ciekawe czy przystojny ^^

 

Skąd wiesz o harserstwie takie rzeczy ? JEsteś harcerką ? Fajny blog, ciekawa książka . ;)

 

Prześlij komentarz