Część 1.

Szłam ciemnymi ulicami miasta. Zapalone światła w domach jeszcze bardziej mnie przygnębiły. Wiedziałam, że dziś nikt nie będzie na mnie czekał. Nie lubię tego. Wchodzenie do pustego domu po ciężkim dniu... Najgorsze co się może przytrafić. Ale to raczej nie moja wina, że jestem jedynaczką, a moi rodzice wyjechali na spotkanie biznesowe.
Idąc zamyślona ze słuchawkami na uszach nawet nie usłyszałam, że ktoś mnie woła. Odwróciłam się i zobaczyłam Patryka.
- Witam Panią Iwettę. - powiedział uśmiechając się łobuzersko.
- Cześć Patryk. Co tam?
- Wiesz... jakoś leci. Mogę Cię odprowadzić?
- No jasne.
- Słuchaj, masz kontakt z Kaśką?
Mogłam się domyślić, że chodzi o coś w tym stylu... Przecież nigdy sam nie podchodził.
- Ostatnio mało rozmawiamy... Ale mam jej numer telefonu, chcesz?
- Będę Ci wdzięczny.
Podałam mu numer. On podziękował i poszedł. Nawet nie było to blisko mojego domu.
Znów założyłam słuchawki i delektowałam się pięknymi dźwiękami 'Jelonka'. Nie zauważyłam kiedy doszłam do mieszkania. Przekręciłam kluczyk, otworzyłam drzwi...

1 komentarze:

Kocham książki i te sprawy ;D

Ale nie lubię nudów czy beznadziejnych kontynuacji np. Zmierzchu ..

Powiem tyle, że to mnie wciągnęło ! <3

;p

 

Prześlij komentarz